31. 03. 2020   —   trendy, uroda

Moje wiosenne BEAUTY ESSENTIALS

Od mojego ostatniego wpisu o ulubionych kosmetykach i suplementach minął ponad rok i przyznam Wam szczerze, że wszystkie, które polecałam Wam wtedy nadal goszczą w mojej kosmetyczce. Sporo się zmieniło w kwestii suplementów, których zdecydowanie przybyło za sprawą moich wizyt we Wrocławskim IMC i rad moich koleżanek na równi ze mną zafascynowanych holistycznym podejściem do pielęgnacji i zdrowia. Moja lista #beautyessentials jest absolutnie subiektywna. Wierzę, że w czasie  kiedy jeszcze bardziej istotna jest troska o odporność i kiedy poświęcamy więcej uwagi na naturalna pielęgnację i detox skóry,  wiele z Was prawdopodobnie znajdzie na niej coś inspirującego lub pomocnego dla siebie…

 

Krem SAMARITE – na dzień i na noc

Krem Samarite odkryłam całkiem niedawno dzięki Jagodzie (swoją drogą polecam Wam śledzić jej artystyczny profil na IG @yag_art). Divine cream jest moim aktualnym numerem jeden kiedy moja cera jest sucha (czyli często) i kiedy stawiam na naturalny, lekki makijaż (zawsze). Wklepuję go na policzki nawet po nałożeniu kremu BB jako delikatny rozświetlacz . Prawdą jest stwierdzenie, że dobre nawilżenie to remedium na pierwsze zmarszczki i sposób spłycenia już istniejących. Jednak nawilżenie to nie tylko kwas hialuronowy i składniki wiążący wodę ale również emolienty i inne lipidy wbudowujące się struktury naskórka. W recepturach Samarité znajdziecie emolienty pochodzenia roślinnego pozbawione olejów. Polecam wypróbować niebieski krem Samarite szczególnie tym z Was, które cierpią na trądzik różowaty lub atopowe zmiany na skórze.

 

detox skóry

Koci pazur, Estrovita i cynk na odporność

Postanowiłam napisać o tych tabletkach pomimo ich ceny, która czyni je najdroższym suplementem w mojej apteczce. ImmunAid jest idealną opcją na czas, kiedy obawiamy się o spadek naszej odporności lub kiedy czujemy, że stres mocno odbija się na naszym samopoczuciu. Koci pazur to kora czepoty puszystej, o której pewnie (podobnie jak ja) nie słyszeliście tyle co np. o witaminie C. Koci pazur to roślina stosowana od tysiącleci, osiąga wysokość ok. 30 metrów. Współczesna nauka wciąż odkrywa jej składniki aktywne i niezwykłe właściwości. Roślina ta uważana jest za jedną z najbardziej skutecznych substancji, wspierających układ odpornościowy. ImmunAid ratował mnie niejednokrotnie, a podczas pandemii jest pewnie jednym ze skuteczniejszych i bezpiecznych suplementów na wzmocnienie układu immunologicznego.

 

Poza zjadaniem kapsułek ImmunAid  piję też EstroVitę. Nie ukrywam, że akurat w tym przypadku zadziałała magia opni w internecie. Trudno mi powiedzieć na ile ten okropny w smaku suplement pomógł moim włosom i skórze ale bez wątpienia świetnie działa na moje paznokcie. Jeśli jednak miałabym szczerze ocenić efekty po miesiącu picia… jest duże prawdopodobieństwo, że podobny efekt można uzyskać pijąc olej z wisiołka i połykając witaminę D. Nie jestem farmaceutą, ani tym bardziej lekarzem, dlatego dzielę się z Wami moimi subiektywnymi odczuciami. Warto przetestować według mnie wszystkie powyższe opcje i obserwować efekty.

 

Food Pharmacy i super synbiotyki

Jak już rozkręciłam się z suplementami to nie mogę pominąć moich ulubionych książek i inspirujących mnie kobiet. Na blogu Liny i Mii odkryłam pyszne i łatwe przepisy na pierwsze w moim życiu shoty z kurkumy i szaszłyki z marynowanego tofu z sałatką ziemniaczano-arbuzową. Dziewczyny napisały całą książkę o florach jelitowych, dobrych bakteriach i jedzeniu przeciwzapalnym oraz synbiotykach, które odmieniły moje życie. Dla każdego kto wie czym jest ból brzucha związany ze stresem i jedzeniem w pośpiechu, Food Pharmacy Przepisy to lektura obowiązkowa. Dowiecie się z niej wiele również o probiotykach i właściwościach kurkumy. Ta druga działa świetnie również na wzmocnienie układu oddechowego, więc nie warto pomijać jej w czasie kwarantanny.

 

Podkład MAC, Krem BB i szminki MIYA

Na koniec przedstawiam Wam moje #top5 odkryte dzięki moim koleżankom wizażystkom, którym w kwestii kosmetyków do makijażu ufam bezgranicznie. Od kiedy jednak pracuję w domu właściwie się nie maluję i jedynym czego używam to krem BB Miya wraz z balsami do ust. Tych ostatnich używam …powiedzmy sobie szczerze, głównie dla poprawy własnego samopoczucia. Krem BB Miya w ducie z nowym serum działa cuda z moją nadwrażliwą cerą. Wracając do szminek, mam trzy kolory: czerwony, beżowy i herbaciany róż. Ten ostatni jest moim ulubionym zaraz obok szminki Maca w kolorze Fast Play (dzięki @thilda.mua za polecenie). Jeśli jednak jestem już przy moich ulubionych kosmetykach MACa to koniecznie wypróbujcie klasyk wśród podkładów czyli Mac face & body.oraz spraye utrwalające makijaż i nawilżające cerę. Tak podkład jak i mgiełka to moje must have do których wrócę jak tylko będziemy mogli wyjść z domów.

 

Jeśli chcecie przeczytać o moich zeszłorocznych ulubieńcach zajrzyjcie [tutaj]

Trzymajcie się zdrowo!

 

fot. Samarite, Food Pharmacy

 

 

 

 

 

detox
 
 

You may also like


stylista dla mężczyzn wrocław

Profesjonalna sesja zdjęciowa na Tindera we Wrocławiu

Pracując z profesjonalistami możesz mieć pewność, że Twój wizerunek przyciągnie interesujące Cię kobiety i będzie autentyczny. Jak rozegrasz wzrost zainteresowania na Tinderze czy IG zależy od Ciebie ale…

czytaj...
lumivitae wodór molekularny

Poznaj LUMIVITAE w studiu make me.

CellPower Lumivitae generuje najczystszą wodę bogatą w wodór, dostarczając szeroki zakres korzyści zdrowotnych, popartych badaniami. To gamę changer w dziedzinie wellness i medycyny holistycznej której teraz możesz doświadczyć odwiedzając studio make me.

czytaj...

TRENDY 2024 kolory fasony i tendencje na najbliższy rok

Share on FacebookShare on TwitterShare on Pinterest Zjawisko trendów – tych w skali mikro i makro oraz tych które zawładnęły mainstreamem czy social mediami jest dla mnie niezmiennie ciekawe. To co w modzie fascynowało mnie od zawsze to to jak […]

czytaj...