Kupiłaś beżowy trencz, białą koszulę i okazało się, że … to nie działa? Przejrzałaś kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt postów na temat minimalistycznej, ponadczasowej szafy i nadal masz poczucie, że zamiast powiewu świeżości w Twojej szafie zawiało nudą? Nie wiesz w którą stronę zmierza Twój styl i garderoba? Witaj w gronie kobiet, które nie poznały mnie ;). Albo nie poznały jeszcze trendu nowej dekady jakim jest strategiczny minimalizm i klasyczna garderoba 2.0…

Nowa ponadczasowość i nowa prostota

Świat się zmienia, a wraz z nim nasze potrzeby, za którymi (niezmiennie) nadąża moda. Nie bez powodu być może klasyczny trencz wisi w Twoje szafie nienoszony od 2019 roku. Dzisiaj nasze wymagania odnośnie garderoby i zakupów poszybowały w górę. Oczekujemy od ubrań i dodatków, że będą z jednej strony służyć nam długo, a z drugiej będą wygodne i dalekie od nudy. Nowa prostota to prostota łącząca jakość ale wyróżniająca nas na tle tysięcy innych kobiet  na ulicy. Nowa ponadczasowość nie łączy się z ogromnym budżetem na zakupy (witaj inflacjo) i widocznym logo. Wspomniany trencz poza uniwersalnością ma być jednocześnie oryginalny i wygodny.

Baza klasycznej garderoby w 2022 roku

W kontekście startu z jakościową bazą garderoby nic się nie zmieniło… poza jej zawartością. Nowoczesna i funkcjonalna baza musi być dopasowana do Twojego stylu życia. Jeśli więc pracujesz zdalnie być może zamiast kolejnej pary jeansów warto zainwestować w wygodne leginsy albo cygaretki z modalu lub grubszej wiskozy (są miękkie jak dres). Być może do tej pory nie brałaś pod uwagę zakupu lepszej jakości dresowej bluzy, a zauważ, że często te z popularnych sieciówek spełniają swoją rolę najwyżej przez kilka miesięcy (po czym lądują w koszu bo są zmechacone lub rozciągnięte). Jesteś młodą mamą? Jest więc mocno prawdopodobne, że szpilki porzuciłaś na rzecz wygodnych trampek lub sneakersów. Wówczas warto zainwestować w nie nie mniej niż wcześniej inwestowałaś w buty na obcasie.  Od tego polecam Ci zacząć i najlepiej na start spisać listę ubrań i dodatków, które nosisz teraz najczęściej.

Kolor w szafie minimalistki

Możliwe, że w kontekście bazy Twojej nowej minimalistycznej, klasycznej garderoby zauważyłaś, że jesteś już zmęczona neutralnymi kolorami. Jeśli tak – mam dla Ciebie dobrą wiadomość! Minimalizm wcale nie musi oznaczać czarno-biało-beżowej szafy. Istotne jest to jak kolory, które wybierasz komponują się ze sobą. Kolor baby blue, morska zieleń lub nawet soczysty fiolet mogą okazać się doskonałymi kolorami bazowymi jeśli tylko pozostałe będą tworzyć z nimi harmonijne duety. Podobnie ma się rzecz z printami, które nosimy już nie tylko solo, ale też w zestawieniach (tzw clash print) przy których jednym z najlepszych kierunkowskazów jest Twoja fantazja. Sporo wskazówek znajdziesz na jednej z moich tablic na Pintereście TUTAJ. Polecam Ci również odwiedzanie Harpers Bazaar czy (szczególnie brytyjskiego) wydania Vogue.  Jeśli zależy ci na zachowaniu estetycznego minimalizmu najlepiej wprowadzić updejt szafy z użyciem nowego (dla ciebie i dla niej) koloru. Lawendowy lub miętowa zieleń to moi prywatni faworyci w tym roku ale nie oznacza to, że akurat dla Ciebie pastele będą najlepszym rozwiązaniem. Warto poświęcić chwilę na wizytę np. w zarze i zmierzyć kilka kolorów, żeby widząc się w nich w lustrze podjąć decyzję o palecie kolorów, która współgra z Twoim typem urody i osobowością. Pamiętaj, żeby do przymierzalni zabrać również te kolory, których do tej pory unikałaś. Być może pozytywnie Cię zaskoczą

Dodatki i efekt WOW

Strategiczny minimalizm zakłada rozsądne podejście do ilości dodatków w szafie i w stylizacji, co nie oznacza, że powinnaś się ograniczyć do torebek czy butów w czerni i brązach. Im mniej koloru przemycisz zestawiając ze sobą ubranie, tym większy efekt wow wywoła np. torebka w limonkowym kolorze lub apaszka w twój ulubiony print. Klasyczna garderoba lubi twist w postaci nieoczywistego wyboru butów dlatego nie obawiaj się metalicznych kozaków czy mokasynów w zwierzęcy print. Gwarantuję ci, że z zestawu błękitne jeaasny plus biały tshirt uczynią absolutnie ciekawą i unikatową stylizację przy minimalnym wysiłku.

Miks faktur i kunszt fasonu

Z pewnością znasz powiedzenie ”diabeł tkwi w szczególach”. Ma ono odniesienie również w kontekście strategicznego minimalizmu. To tutaj konstrukcja koszuli czy guziki w marynarce potrafią zdziałać bardzo wiele. Zamiast kilku przypadkowych bluzek z wyprzedaży, warto mieć dwie pięknie uszyte i komfortowego materiału. Dzięki temu będziesz mogła je nosić z przyjemnością tak zimą jak i latem przez kolejne kilka lat.

Kieruj się rozsądkiem ale nie ograniczaj się do działu basic w popularnych sieciówkach. W strategicznym minimaliźmie, jak sama nazwa wskazuje, istotny jest dobry plan na zakupy oraz nakreślenie swoich potrzeb i stylowych marzeń. Krok po kroku, obserwuj zmiany jakie wprowadzasz i pozwól sobie na wyjście poza schematy. Finalnie budowanie garderoby marzeń to nie sprint ale maraton 😉 A jeśli poczujesz potrzebę, że przyda Ci się w nim motywacja i wsparcie, pamiętaj, że jestem do Twojej dyspozycji.